.
Powinnam sobie zamówić taką koszulkę hahahaha
Najgorsze są ataki bólu. dłonie i stopy stają się białe, nie ma w nich krwi. Gdy krew zaczyna dopływać dłonie i stopy zaczynają przybierać kolor czerwony i puchną. Ból jest niesamowity, zdarzało mi się tracić przytomność,ból porównywalny jest do włożenia ręki/stopy do ognia.
Powoli zaczęłam się przyzwyczajać. W 1 klasie liceum trafiłam na rehabilitację kręgosłupa (skolioza mnie dopadła, kto jej w dzisiejszych czasach nie ma) i masażysta dotknął moich dłoni i im się przyjrzał, i poradził abym udała się do kardiologa i podał mi namiary. On wykrył u mnie to cholerstwo przez kapilaroskopię w Rzeszowie. Przynajmniej wiedziałam na czym stoję. Można to leczyć przez wycięcie niektórych nerwów, lub stosować blokery, tylko że są skutki uboczne, migreny i bóle brzucha. Zrezygnowałam z leczenia tymi sposobami, innych metod nie ma. Stwierdziłam że całe życie to mam i się przyzwyczaiłam. Pocieszył mnie, że może to z wiekiem przejść, ale z drugiej strony może się pogorszyć czyli przerodzić się w zespół, albo w inne gorsze choroby, typu obumarcie tkanek.
Mam 19 lat i raczej nie widzę prognoz aby mi to przeszło, zimne dłonie i stopy mam przez ok 15 h na dobę czasami więcej. Plus napady drgawek z zimna. Jest to potwornie uciążliwe ale mój pies mnie ogrzewa w nocy hahahaha. Drgawki i filetowe dłonie pojawiają się też podczas stresu. Nie wyobrażam sobie sesji zimowej.
Kilka zdjęć (nigdy nie wpadłam na to aby zrobić zdjęcie własnych rąk)
Trzymajcie się ciepło!!!
O rany, współczuję! Stylówka jak na Halloween tylko, że przez cały rok, to wcale nic śmiesznego :/ Może warto to jeszcze z jakimś innym lekarzam skonsultować? Pewnie grzebałeś w necie na ten temat, ale może warto sprawdzić jak inni sobie z tym radzą?
OdpowiedzUsuńOjej współczuję. Dużo zdrówka życzę :*
OdpowiedzUsuńNo to potrzebny jeszcze drugi piesek do grzania dłoni ;D
OdpowiedzUsuń