Lirene, Youngy 20+ płyn micelarny

W dzisiejszym bardzo krótkim poście przedstawiam wam płyn micelarny Lirene dermoprogram. Producent przedstawia go jako nawilżającą fiestę meksykańską z papają, która ma oczyszczać i usuwać makijaż. Płyn zawiera tańczące drobinki z witaminą E. Ma zachwycać skutecznością działania i zaskakiwać efektem tańczących kolorowych drobinek. 


Kosmetyk stosuję od około miesiąca. Ma on przyjemny zapach. Drobinki pod wpływem wstrząsów wirują, co chyba tylko cieszy oko. Mimo iż bardzo dobrze się rozcierają, to raczej większość ich zawartości zostaje na waciku. Nie zauważyłam rewelacyjnej poprawy jeśli chodzi o kondycję mojej skóry. Płyn niestety pozostawia delikatną warstwę na twarzy. Nie jest ona może bardzo tłusta, lecz odrobinę klejąca. Nie przeszkadza mi to, ponieważ stosuję później krem, jednak uczucie nie jest najprzyjemniejsze. Makijaż usuwa dobrze, choć bez rewelacji. Przy zmywaniu mocnego makijażu może sobie niestety nie radzić. Zdecydowanie ogromnym minusem jest jego wydajność, która pozostawia wiele do życzenia. 








Podsumowując, płyn sprawdza się dobrze tylko przy zmywaniu niewielkiej ilości makijażu. Delikatnie oczyszcza, nie podrażnia. Tańczące drobinki są bardziej "bajerem" niż sekretem pięknej i odżywionej cery ;)
Płyn ładnie pachnie i przyjemnie się rozprowadza. Osobom, które nie lubią uczucia klejącej cery po użyciu tego typu kosmetyków zdecydowanie odradzam. Na tle innych płynów Lirene, które bardzo lubię i zwykle nie mam zastrzeżeń, wypada dość słabo. Teraz pozostaje mi go szybko zużyć ;)




Ocena na wizaz.pl : 3.38/5 z 29 opinii    Moja ocena : 4/10
Cena: 15zł / 200ml


2 komentarze :

  1. Teraz używam - zupełnym przypadkiem - Białego Jelenia. I jestem bardzo pozytywnie zaskoczona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używałam, ale z marnym skutkiem. Moim numerem jeden są płyn i mleczko BeBeauty z Biedronki :)

      Usuń

life and calm © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka